Wprowadzenie
Dzisiejsza niedziela, to niedziela „Laetare”, a jej nazwa pochodzi od pierwszego słowa antyfony na wejście: Raduj się, Jerozolimo. Radość płynie od Boga, który jest źródłem naszej pociechy. Wynika stąd, że Bóg okazuje nam miłosierdzie, daje łaskę zbawienia. Wszystko to objawiło się w Chrystusie – posłanym przez Boga, by świat został zbawiony. Uczestnicząc w Eucharystii, wstępujemy do niebieskiego Jeruzalem. Uczestniczymy w misterium zbawienia, by nasze myśli były godne Boga, a miłość do niego szczera.
Dziś w naszej parafii rozpoczynamy rekolekcje wielkopostne, z radością witamy w naszej wspólnocie ojca Janusza Jędryszka, franciszkanina i pustelnika już teraz życzymy obfitości darów Ducha Świętego na czas głoszenia oraz zapewniamy o naszej modlitwie. Rekolekcje potrwają do środy, 13 marca. Nauki w dni powszednie będą głoszone przez cały tydzień na Mszach świętych o godzinie 7.00 i 18.00. Nauka stanowa dla mężczyzn w poniedziałek o godz. 19.00, dla kobiet we wtorek o godz. 19.00 oraz dla małżeństw w środę o 19.00 w kościele farnym. W tym samym czasie będziemy przeżywać rekolekcje szkole dla Zespołu Szkół w Lubawie, ze względu na rekolekcje szkolne od poniedziałku do środy nie będzie Eucharystii o godz. 8.30, intencje mszalne złożone w tych dniach na godz. 8.30 zostaną odprawione o godz. 7.00.
słowo boże
PIERWSZE CZYTANIE (2 Krn 36, 14-16. 19-23)
Gniew i miłosierdzie Boże
Czytanie z Drugiej Księgi Kronik
Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Pan, Bóg ich ojców, bez ustanku wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na Jego naród do tego stopnia, iż nie było już ratunku.
Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili i wzięli się do niszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził na wygnanie do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pańskie wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie wywiąże się ze swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat».
Aby się spełniło słowo Pańskie z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli ktoś z was jest z całego ludu Jego, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie!».
Oto słowo Boże.
Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.
Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy, *
płacząc na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy *
zawiesiliśmy nasze harfy.
Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.
Bo ci, którzy nas uprowadzili, *
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej: *
«Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich!».
Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.
Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską *
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, *
niech uschnie moja prawica.
Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.
Niech mi język przyschnie do gardła, *
jeśli nie będę o tobie pamiętał,
Jeśli nie wyniosę Jeruzalem *
ponad wszystką swoją radość.
Refren: Kościele święty, nie zapomnę ciebie.
DRUGIE CZYTANIE (Ef 2, 4-10)
Umarli wskutek grzechu zostaliśmy zbawieni przez łaskę
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia: Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia – łaską bowiem jesteście zbawieni – razem też wskrzesił nas irazem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przeogromne bogactwo swej łaski okazać przez dobroć względem nas, w Chrystusie Jezusie.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 3, 16)
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków
EWANGELIA (J 3, 14-21)
Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do Nikodema: «Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».
Oto słowo Pańskie.
Rozważenie
Raduj się, Jerozolimo, zbierzcie się wszyscy, którzy ją kochacie. Cieszcie się, wy, którzy byliście smutni, weselcie się i nasycajcie u źródła waszej pociechy (por. Iz 66, 10-11).
Od tych właśnie słów, łacińskiej wersji antyfony czwartej niedzieli Wielkiego Postu, dzisiejsza niedziela nazwana została „niedzielą laetare”. Cała liturgia, nawet kolor szat liturgicznych, kolor różowy, zaprasza nas dziś do radości. Ale czy można komuś nakazać, by się radował? Czy radość nie jest raczej stanem emocjonalnym, który występuje niezależnie od nas i jest skutkiem jakiegoś dobrego doświadczenia? Spróbujmy sobie wyobrazić człowieka przygnębionego problemami, załamanego własnymi upadkami, przeżywającego kłopoty w rodzinie (a przecież takich osób nie brakuje tutaj, wśród nas), który przychodzi dzisiaj na Mszę Świętą i słyszy wezwanie do radości. Przecież to nie działa na zawołanie.
A jednak, jak podpowiada nam św. Paweł, mamy ogromny powód do radości, który jest w stanie pokonać nasze smutki i zmartwienia. Jesteście zbawieni! (por. Ef 2, 5.8) – św. Paweł powtórzył nam to dwukrotnie. Jesteś zbawiony! Tę prawdę bardzo eksponują nasi bracia protestanci, którzy przypomnieli nam, że powinniśmy się cieszyć z daru Zbawienia, którego dokonał Chrystus. Co więcej, św. Paweł zaznacza, że to Zbawienie jest łaską otrzymaną za darmo! Nikt na tę łaskę nie może sobie w jakikolwiek sposób zasłużyć lub zapracować. Ono zostało wysłużone przez ofiarę krzyżową Syna Bożego. Cena naszego Zbawienia została już zapłacona. W naszej mentalności ciągle pokutuje przekonanie, że „jak będę się mocno starał, jak będę robił dużo dobrego, jak będę się dużo modlić, jak będę dużo pokutować, to może jakoś zapracuję sobie na niebo, na zbawienie”. Tymczasem porządek jest odwrotny: Zbawienie już zostało dokonane, a ty masz je tylko przyjąć z wiarą i starać się na ten dar odpowiedzieć z wdzięcznością. Wszystkie twoje dobre uczynki są już owocem otrzymanej uprzednio łaski.
Ojciec Święty Franciszek wyjaśnił to dokładnie w swojej adhortacji o świętości „Gaudete et exsultate”:
Kościół wielokrotnie nauczał, że nie jesteśmy usprawiedliwieni przez nasze uczynki lub nasze wysiłki, ale przez łaskę Pana, który podejmuje inicjatywę. (…) II Synod w Orange stanowczo nauczał, że żadna istota ludzka nie może żądać, zasługiwać lub nabyć daru Bożej łaski, i że to wszystko, co może z nią współdziałać, jest uprzednim darem tej samej łaski. (…) Również Katechizm Kościoła katolickiego przypomina nam, że dar łaski «przerasta zdolności rozumu i siły ludzkiej woli oraz każdego stworzenia», i że «w znaczeniu ściśle prawnym nie istnieje ze strony człowieka zasługa względem Boga». (…) Jego przyjaźń przerasta nas nieskończenie, nie może być kupiona przez nas poprzez nasze uczynki i może być jedynie darem Jego inicjatywy miłości. Zachęca to nas, abyśmy żyli z radosną wdzięcznością za ten dar, na który nigdy nie zasłużymy (nr 52 i nn).
Jezus w rozmowie z Nikodemem w dzisiejszej Ewangelii przekazuje nam tę samą prawdę, podkreślając równocześnie najgłębszą przyczynę powszechnego Zbawienia. To wszystko dokonało się z wielkiej, odwiecznej miłości Boga: Bóg tak ukochał świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16). To dlatego w Wielkim Poście rozważamy drogę krzyżową, uczestniczymy w gorzkich żalach, wpatrujemy się w Chrystusa cierpiącego, aby na nowo odkryć tę nieskończoną miłość, która nie cofnęła się przed ofiarą krzyża, aby nas odzyskać dla Boga. Zwiastowanie orędzia o wielkiej miłości Boga w okresie Wielkiego Postu zachęca nas do ufności i motywuje nasze wielkopostne wysiłki zmierzające do tego, by na tę miłość jak najlepiej odpowiedzieć. Pierwszą odpowiedzią jest wiara, a kolejną nasze uczynki wypływające z wiary, zwłaszcza „spełnianie wymagań prawdy”, czyli życie polegające na konsekwentnym realizowaniu poznanej prawdy.
W jednym z wywiadów poeta ks. Jan Twardowski powiedział:
Ja świata i miłości bez Boga w ogóle nie pojmuję. Jestem takim dziwnym człowiekiem, że gdybym wyrzucił Boga z mojego życia, to niczego bym nie rozumiał: dlaczego cierpimy, dlaczego ktoś mnie kocha, dlaczego ja kogoś kocham – dzięki Bogu widzę w tym sens.