Już w najbliższą niedzielę 27 października nad ranem przestawimy nasze zegarki o godzinę do tyłu z godz. 03:00 na 02:00, wracając tym samym do czasu standardowego – astronomicznego. Pośpimy przez to o godzinę dlużej. Nowy czas będzie obowiązywał przez kolejnych pięć miesięcy, aż do ostatniego weekendu marca. W przypadku większości urządzeń elektronicznych, takich jak smartfony, komputery, czy smartwatche, nie musimy podejmować żadnych działań, bowiem automatycznie zmienią czas z letniego na zimowy. Trzeba pamiętać o cofnięciu wskazówek jedynie w tradycyjnych zegarkach i zegarach. Widocznym skutkiem zmiany czasu jest krótszy dzień. Od momentu zmiany czasu słońce będzie zachodzić już po 16:00. Czas zimowy zostanie z nami do ostatniej niedzieli marca 2025 roku.
Kolejna zmiana czasu:
Na kolejną zmianę czasu, tym razem na czas letni będziemy musieli poczekać do ostatniego weekendu marca tj., w nocy z soboty (29 marca) na niedzielę (30) marca (z godziny 3:00 na 2:00), (śpimy o godzinę krócej).
Dlaczego przestawiamy zegarki
Pomysł zmiany czasu pojawił się jeszcze w XVIII wieku, a za jego autora uznaje się Benjamina Franklina. W Polsce zmiana czasu obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku. Obecnie związane z tym kwestie reguluje Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 4 marca 2022 roku w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026. Na jego mocy zmiana czasu nastąpi kolejno w latach 2023, 2024, 2025 i 2026. Te same zasady obowiązują na terenie całej Unii Europejskiej, co pozwala uniknąć problemów organizacyjnych. Wynika to z dyrektywy 2000/84/EC. Choć zmiana czasu ma w Polsce sporo przeciwników, zegarki będziemy przestawiać przynajmniej do 2026 roku, zgodnie z wydanym rozporządzeniem. Na razie nie wiadomo, czy zwyczaj ten zostanie w przyszłości zlikwidowany.
Udostępnij: